Arkadiusz Makaruk urodził się 8 lutego 1953 r. w Tłuśćcu.
Ojciec Jan w czasie wojny służył w Batalionach Chłopskich, po wojnie przejął gospodarstwo rolne po rodzicach. Matka Władysława ukończyła Liceum Pedagogiczne w Leśnej Podlaskiej i przez kilka lat była nauczycielką, niestety zmuszona była zrezygnować z wyuczonego zawodu, żeby również poświęcić się wymagającej pracy w gospodarstwie.
Dom rodzinny Arkadiusza Makaruka, w którym mieszkał wraz z rodzicami i dwójką rodzeństwa był drewniany, ale z czasem rodzice wybudowali nowy murowany dom z czerwonej cegły, który stoi do dzisiaj. Okoliczne wsie słynęły z tego, że wielu gospodarzy wyrabiało i wypalało z gliny czerwoną cegłę, przynosiło to dodatkowy dochód w tamtych latach. Jako młody chłopak pierwsze samodzielnie zarobione pieniądze Arek Makaruk uzyskał dzięki pracy przy nakładaniu gliny do maszyny i układaniu cegieł do suszenia. To doświadczenie z wczesnego okresu przyda mu się później w Stanach Zjednoczonych, gdy będzie podejmował się pierwszych dorywczych prac na placach budowy.
Ponieważ dom Makaruków stał około dwudziestu metrów od szosy Warszawa-Terespol, bardzo intensywnie zapisał się we wspomnieniach Arkadiusza Makaruka widok dużych i hałaśliwych TIR-ów, przemieszczających się tą trasą, wtedy, jako młody chłopak, nawet nie przypuszczał, że przez zupełny przypadek sam kiedyś zostanie zawodowym kierowcą, ale nie polskiego TIR-a, a olbrzymiego amerykańskiego trucka, którym przemierzy niemal całe Stany Zjednoczone.
W czasie edukacji w szkole podstawowej (lata 1959 – 1967) Arek Makaruk namiętnie czyta literaturę przygodową i podróżniczą, jego ulubioną książką z tego okresu jest „Kanada pachnąca żywicą” Arkadego Fiedlera. Później, gdy dojeżdża autobusem do liceum w Międzyrzecu, zaczytuje się w gazetach „Dookoła Świata”, „Poznaj swój kraj”, „Sztandar Młodych”. W liceum wstępuje do klubu „Huragan” Międzyrzec Podlaski do sekcji lekkoatletycznej. Te zajęcia sportowe pozwoliły mu się solidnie przygotować i zdać egzaminy na AWF Biała Podlaska. W dorosłym życiu Arkadiusz Makaruk zostaje nauczycielem wychowania fizycznego.
W czasie, gdy pracuje jako nauczyciel WF-u w Technikum Budowlanym w Kielcach wyjeżdża do pracy sezonowej w Szwecji i Norwegii. Łącznie odbędzie trzy wyjazdy w latach 1979 – 1981. W roku 1984 udaje mu się uzyskać wizę i wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych.
W 1992 r. pracuje jako kierowca i pilot polskiej wycieczki – „Od Atlantyku do Pacyfiku w 28 dni”. Jest to jego pierwsza tak długa trasa, w dodatku bez kierowcy – zmiennika.
W 1998 r. Arkadiusz Makaruk wsparł finansowym datkiem Fundację Ellis Island, dzięki czemu jego imię i nazwisko zostało wylosowane spośród zgłoszeń innych darczyńców i upamiętnione na The Wall of Honor – ścianie z nazwiskami imigrantów przybywających do Stanów Zjednoczonych z różnych stron świata.
W początkowym okresie pobytu w Stanach Zjednoczonych Arkadiusz Makaruk wykonywał przeróżne prace typowe dla imigrantów: pracował na budowach, w restauracji, w sklepie, ostatecznie odnalazł swoją indywidulaną ścieżkę i nabył uprawnienia do prowadzenia samochodów ciężarowych – amerykański trucków. Przez większość swojego pobytu w Ameryce pracował jako profesjonalny kierowca na długich trasach. Sto razy odbył podróż ze Wschodniego Wybrzeża do Zachodniego Wybrzeża, odwiedził 48 stanów kontynentalnych. Pracował również w portach Wschodniego Wybrzeża i miedzy lotniskami wożąc cargo. W tym okresie najczęściej jeździł do Bostonu, Miami, Chicago, Waszyngtonu, Nashvile i Memphis.
W 2011 r. w czasopiśmie dla kierowców zawodowych „Polski Traker” ukazały się dwa artykuły, poświęcone Arkadiuszowi Makarukowi, w których dzieli się swoimi wspomnieniami z pracy jako kierowca amerykańskiego truck’a.
Do Polski na stałe wraca w roku 2008.
Wywiad przeprowadziła Joanna Majchrzak 12 lipca 2023 roku w Gdyni. Realizacja i montaż: Łukasz Laskowski