Stanisław Manterys urodził się 7 grudnia 1935 roku w Zarogowie. Był najmłodszym, szóstym dzieckiem, Serafina i Celestyny Manterys. Kiedy Stanisław Manterys miał dwa lata, jego rodzina przeprowadziła się do Podlipia na Podolu w poszukiwaniu lepszych warunków życia i nauki. Na początku 1940 roku Manterysowie zostali wywiezieni w głąb Syberii do miejscowości Jagszordin w radzieckiej republice Komi. Ojciec Stanisława katorżniczo pracował tam przy wyrębie drzewa. Po porozumieniu Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 roku rodzina Manterysów została zwolniona z łagru. Przedostali się do Uzbekistanu. Tutaj, z powodu tyfusu i wycieńczenia, umarli rodzice Stanisława Manterysa. W marcu 1942 roku wraz z pozostałymi czterema siostrami, Stanisław został wzięty pod opiekę Armii Polskiej gen. Andersa i ewakuowany z ZSRR do Iranu, gdzie do sierpnia 1944 roku przebywał w zakładach dla dzieci polskich w Isfahanie. Cztery starsze siostry – Rozalia, Krystyna, Anna i Stefania – były rozmieszczone w innych zakładach Isfahanu. W Iranie Stanisław Manterys zaczął szkołę i w spokojnych warunkach dochodził do zdrowia.
W 1944 roku 773 polskich sierot wraz z opiekunami opuściło Iran. Polskie dzieci miały otrzymać schronienie w ramach pomocy polskim uchodźcom okazanej przez rząd Nowej Zelandii. Stanisław z siostrami przybył na antypody 1 listopada 1944 roku, na pokładzie transportowca USS General Randal. Cała grupa została umieszczona w Obozie Polskich Dzieci koło miasteczka Pahiatua. Stanisław Manterys uczęszczał do polskiej szkoły. Rodzeństwo pozostało w Nowej Zelandii do końca wojny, ale po jej zakończeniu nie powróciło do ojczyzny ze względu na niepewną sytuację geopolityczną w kraju i złe warunki ekonomiczne mieszkającej tam dalszej rodziny Manterysów.
czytaj dalej...
Stanisław ukończył w Nowej Zelandii szkołę średnią, a po maturze rozpoczął studia prawnicze na uniwersytecie w Wellington. Ostatecznie jednak nie skończył tego kierunku i podjął studia ekonomiczne w Auckland. Po ich zakończeniu rozpoczął pracę jako księgowy. Stanisław Manterys poznał w Nowej Zelandii swoją przyszłą żonę – Halinę Polaczuk, z którą ma troje dzieci: Marka, Alinę i Adama. W domu Manterysów mówiono po polsku, a dzieci uczęszczały do Sobotniej Szkoły Polskiej. Po przeniesieniu się ponownie do Wellington Manterys, w wolnych chwilach od pracy, pracował społecznie przy Stowarzyszeniu Polaków na tym terenie. Był kierownikiem Polskiej Szkoły Sobotniej. Organizował obozy dla polskiej młodzieży urodzonej w Nowej Zelandii. Wspierał i aktywnie pomagał polskiej placówce duszpasterskiej. Był aktywnym członkiem zarządu Stowarzyszenia Polaków w Wellington.
W latach 1994-2001 zamieszkał z żoną w Warszawie, gdzie został niezależnym doradcą do spraw finansów i zarządzania w polskich spółkach akcyjnych z kapitałem zagranicznym. Szkolił młode polskie kadry księgowych w nieznanych dotąd w Polsce praktykach wolnego rynku. Był pośrednikiem między zagranicznymi inwestorami a polskimi pracownikami. Po powrocie do Nowej Zelandii brał czynny udział w komitecie obchodów 60-lecia przybycia polskich dzieci do Nowej Zelandii, w ramach którego był jednym ze współautorów książki o Polskich Dzieciach z Pahiatua. Po udanym wydaniu w języku angielskim, prowadził prace zespołu tłumaczącego książkę na język polski. „Dwie ojczyzny – Polskie dzieci w Nowej Zelandii” wydana została w Polsce.
Państwo Manterysowie do dziś mieszkają w Nowej Zelandii. Stanisław Manterys tłumaczy książki i artykuły o tematyce doświadczeń polskich dzieci-uchodźców.
Wywiad przeprowadziła Iwona Demska 3 czerwca 2016 roku w Gdańsku.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.