Tadeusz (Ted) Matkowski

Tadeusz Matkowski mówi o sobie, że nigdy nie pracował – całe życie uprawiał swoje hobby. A tych hobby ma sporo. Zaczął od dziennikarstwa i fotografii: jako student pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego był korespondentem pisma „itd”, potem pracował w tygodniku „Konkrety”.

Po tym, jak twardo odmówił zapisania się do partii (bardzo go do tego namawiano, bo na włosku wisiała przyredakcyjna Podstawowa Organizacja Pracy), w dziennikarstwie dostał jednak wilczy bilet. – Znałem niemiecki, rosyjski i czeski, więc przez dwa lata żyłem z pilotowania wycieczek po „demoludach”. W końcu, po czternastu odmowach, wydano mi paszport, wystawiony ze wsteczną datą i krótkim terminem ważności. Zabrałem się z wycieczką do Bratysławy, która miała jednodniowy przystanek w Wiedniu. Do Bratysławy już nie wróciłem i 29 maja 1976 roku świętowałem pierwszy dzień wolności – opowiada Matkowski.

W Austrii założył własną agencję prasową, pracował dla austriackiego magazynu „Profil”, był też cichym współpracownikiem Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki. W 1981 roku, przygotowując dla „New York Times” reportaż o solidarnościowej emigracji, poznał australijską konsul. Po kilku miesiącach zostali małżeństwem. Matkowski zaczął podróżował do krajów, w których żona obejmowała kolejne placówki: Tajlandii, Wietnamu, Kambodży. W Bangkoku dostał paszport polityczny na nazwisko Ted Matkowski i od tej pory tak przedstawia się za granicą. Jako fotograf współpracował wtedy z najważniejszymi zachodnimi tytułami. Często towarzyszył też Papieżowi Janowi Pawłowi II – w swoim archiwum ma osiem tysięcy „papieskich” zdjęć.

W końcu, w 1985 roku, osiadł w Australii. Tu szybko obudziła się w nim żyłka biznesmena. Założył firmę Puma Media, która zajmuje się wydawaniem książek i czasopism, dystrybucją polskich kanałów telewizyjnych i radiowych, a także realizowaniem reportaży i filmów dokumentalnych dla polskich stacji. W Australii zaczął też organizować koncerty rodzimych wykonawców i pokazy polskich filmów, często z udziałem aktorów i reżyserów. W 2014 roku powołał do życia Polish Film Festival.